Płynność finansowa branży może być zagrożona
W najbliższych miesiącach branżę samochodową czeka szereg wyzwań podatkowych. Już na pierwszy rzut oka wiążą się one z koniecznością poniesienia istotnych kosztów, ale będą też miały istotny wpływ na płynność finansową. Co prawda zmiany dotyczą większości podatników, ale w przypadku rynku motoryzacyjnego mogą one okazać się szczególnie dotkliwe. Chodzi nie tylko o stosowane od lat sposoby finansowania tej branży i wartość przedmiotów sprzedaży, ale także modele jej dokumentowania stosowane przez dealerów.
Już od 1 lipca ruszy mechanizm podzielonej płatności, który może w bardzo zróżnicowany sposób wpłynąć na działalność zarówno importerów, jak i dealerów samochodów. Temat podzielonej płatności był szeroko komentowany w prasie, niemniej jednak warto skupić się na jednym aspekcie, który dotyczy bezpośrednio metod finansowania zakupów towarów przez dealerów. W tym zakresie rozwiązaniem dość często stosowanym jest faktoring, z którego korzysta importer samochodów. W ramach tego rozwiązania, wierzytelności wynikające z faktur dokumentujących sprzedaż pojazdów na rzecz dealerów są przenoszone na faktora. Ten dokonuje zapłaty tych wierzytelności na rzecz importera przed upływem terminu płatności ustalonego w relacjach importer – dealer. Przeniesienie wierzytelności wynikających ze sprzedaży pojazdu na rzecz faktora skutkuje wykreowaniem relacji wierzyciel – dłużnik między faktorem a dealerem, przy czym jest to wierzytelność z tytułu dostawy pojazdu. Dokonując spłaty tej wierzytelności dealer spłacać będzie swoją wierzytelność handlową, powstałą bezpośrednio na skutek zakupu pojazdu od importera.
Ma to kluczowe znaczenie z perspektywy możliwości zastosowania przez dealera podzielonej płatności do spłaty wierzytelności wobec faktora. Przykładem jest sytuacja, w której dealer zostanie do takiego działania zmuszony z uwagi na otrzymanie zapłaty za sprzedany samochód od swojego klienta w formule split payment. Otrzymując płatność w formule podzielonej, aby ograniczyć wpływ tego faktu na bieżącą płynność finansową, dealer może być zmuszony do wykorzystania kwoty VAT otrzymanej na rachunek VAT do zapłaty wierzytelności wobec faktora. Dokonując tej płatności – jako że spłata dotyczyć będzie de facto zapłaty zobowiązania handlowego, za konkretną fakturę – będzie on uprawniony do zastosowania komunikatu przelewu (narzędzie do realizacji przelewu w podzielonej płatności, udostępniane w systemie bankowym). Faktor otrzyma więc płatność VAT na rachunek VAT-owski. Chcąc jednak uwolnić się od solidarnej odpowiedzialności z importerem za potencjalnie nierozliczony podatek, faktor będzie zobowiązany do przekazania otrzymanych kwot podatku VAT na rachunek VAT importera. Oczywiście, od razu widać jakiego rodzaju problemy wywoła to po stronie faktora, biorąc pod uwagę, że uprzednio sfinansował już istotną część wierzytelności wynikającej z danej faktury.
Powyższy schemat, mimo oczywistego obciążenia po stronie faktorów, a tym samym i importerów (którzy zapewne poniosą koszty zwiększonego finansowania), będzie jednak pozwalał na efektywne wykorzystanie środków pieniężnych, które będą gromadzić się na rachunkach VAT dealerów.
Odmiennie sytuacja przedstawia się w przypadku finansowania zakupów pojazdów (nowych bądź używanych) lub części zamiennych za pomocą kredytu. W takim przypadku, dokonując nabycia towaru dealer dokona zapłaty za konkretną fakturę zaciągając jednocześnie kredyt. Płacąc za tę fakturę niewątpliwie będzie uprawniony do zastosowania podzielonej płatności, czy to zaciągając kredyt na kwotę brutto w rachunku rozliczeniowym, czy też zaciągając kredyt na kwotę netto, a VAT płacąc ze swojego rachunku VAT. Ten drugi przypadek oznacza automatycznie, że kredyt jest zaciągany na kwotę niższą niż dotychczas. Już na tym etapie po stronie dealerów może więc ujawnić się problem z płynnością. Jeśli jednak kredyt zaciągnięty zostanie w kwocie brutto, a następnie dealer otrzyma od klienta zapłatę w formule podzielonej płatności, nie będzie mógł wykorzystać kwoty VAT otrzymanej na rachunek VAT do spłaty kredytu. Przepisy o podzielonej płatności nie przewidują bowiem takiego wykorzystania kwot zgromadzonych na rachunku VAT. Wszystko to pokazuje, że w wielu przypadkach dealerzy, ale również importerzy będą musieli sięgać po instytucję realokacji środków z rachunku VAT na rachunek rozliczeniowy. Jest o jednak proces dość długotrwały (60 dni), a jego efekty na chwilę obecną niepewne.
Kolejnym wyzwaniem będzie wprowadzenie wymogu uwzględniania numeru NIP klienta na paragonach, jeśli klient ten chciałby następnie uzyskać fakturę wystawioną na podatnika VAT. W tym roku, jak się wydaje, wejdzie również w życie zmiana ustawy o VAT, która wprowadzi istotne ograniczenia w zakresie możliwości wystawienia faktury podatnikowi. Projekt ustawy o zmianie ustawy o VAT z 13 lutego 2018 r. zakłada, że ograniczenia te weszłyby w życie już 1 lipca 2018 r., niemniej jednak termin ten może ulec przesunięciu z kilku powodów. Po pierwsze, projekt ten nie został jeszcze nawet przyjęty przez Radę Ministrów, a tym samym nie został skierowany do Sejmu. Po drugie, ze względu na istotną ingerencję w zasady wystawiania faktur, Ministerstwo Finansów będzie dążyło do uzyskania zielonego światła na te zmiany ze strony Komisji Europejskiej.
A zmiany są kluczowe z perspektywy dealerów, jako że w wielu przypadkach stosują oni rozwiązanie polegające na ewidencjonowaniu całej sprzedaży (bez względu na to czy dla podatników VAT, czy też osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej) za pomocą kas rejestrujących. Po zaewidencjonowaniu sprzedaży za pomocą kasy rejestrującej jest wystawiana faktura. Projekt zakłada, że w takim przypadku fakturę na rzecz nabywcy będącego podatnikiem VAT, wystawiać się będzie wyłącznie wtedy, gdy paragon potwierdzający dokonanie tej sprzedaży zawierać będzie numer NIP, którym posługuje się nabywca. Jeśli nie posługuje on się numerem NIP, to nadal będzie możliwe wystawienie mu faktury, jednak będzie to faktura wystawiona dla podmiotu nieprowadzącego działalności gospodarczej, niezawierająca numeru NIP. W efekcie, chcąc uzyskać fakturę zawierającą numer NIP i dane działalności gospodarczej nabywca będzie musiał komunikować ten fakt w chwili sprzedaży i ewidencjonowania jej na kasie rejestrującej przez dealera.
Z tym rozwiązaniem wiąże się szereg wątpliwości i problemów. Po pierwsze, w tych przypadkach, w których dostawca stosuje kasy rejestrujące z tzw. papierowym zapisem kopii, nie będzie możliwe wprowadzenie na paragonie numeru NIP nabywcy. Konsekwentnie, sprzedaż zaewidencjonowana za pomocą takich kas nie pozwoli na wygenerowanie faktury dla nabywcy – podatnika VAT. W praktyce oznacza to, że albo dealer wymieni kasę na taką, która umożliwia wprowadzenie numeru NIP na paragonie i odpowiednio zmodyfikuje system kasowy, albo wprowadzi ścisłe zasady, według których sprzedaż będzie ewidencjonowana na kasie z papierowym zapisem kopii wtedy, gdy nabywca nie zadeklaruje wprost, iż prowadzi działalność gospodarczą (jest podatnikiem VAT). Natomiast w tych przypadkach, gdy klient deklarować będzie swój status jako podatnika VAT, sprzedaż zostanie udokumentowana wyłącznie fakturą zawierającą dane tego nabywcy.
Ponadto, projekt przewiduje dotkliwe sankcje dla wystawcy i nabywcy posługującymi się fakturami zawierającymi dane nabywcy – podatnika VAT, w przypadku, gdy sprzedaż zaewidencjonowana została na kasie fiskalnej bez uwzględnienia numeru NIP nabywcy. Po stronie sprzedawcy, jeśli wystawi on taką fakturę, grozi mu sankcja w wysokości 100% kwoty podatku wykazanego na tej fakturze. Taka sama sankcja może obciążyć nabywcę, jeśli ujmie on w swojej ewidencji VAT fakturę niezawierającą właściwego dla tego nabywcy numeru NIP, dotyczącą sprzedaży potwierdzonej paragonem, który nie zawiera tego numeru.
Powszechną wątpliwość, z perspektywy planowanych przepisów i potencjalnych sankcji, budzi możliwość stosowania i akceptowania przez dostawców not korygujących wystawianych przez nabywców. Wydaje się bowiem, że akceptując notę korygującą, za pomocą której osoba fizyczna uzupełniałaby swoje dane na fakturze o pełną nazwę i numer NIP, dostawca narażałby się na wskazaną sankcję.
Potencjalna konieczność wymiany kas w związku z wymogiem nanoszenia numerów NIP na paragonach to nie jedyna zmiana, która przyniesie dodatkowe koszty po stronie dealerów. 5 kwietnia Rada Ministrów przyjęła projekt zmian do ustawy o VAT oraz ustawy Prawo o miarach i podjęła decyzję o skierowaniu go do Sejmu. Projekt ten zakłada natomiast wprowadzenie tzw. Centralnego Repozytorium Kas (CRK), do którego w trybie ciągłym bądź okresowym trafiałyby dane o sprzedaży ewidencjonowanej za pomocą kas.
Wprowadzenie kas zapewniających możliwość transferu danych do CRK to proces długotrwały; stopniowo będą wycofywane tradycyjne kasy i wprowadzane nowe. Towarzyszyć temu będzie ograniczenie terminów, do których obowiązywać będą certyfikaty wydane dla poszczególnych modeli kas. Ostateczny termin ich wygaśnięcia dla kas z elektronicznym zapisem kopii to 31.12.2022, zaś dla kas z papierowym zapisem kopii – 31.12.2018 r. Nie oznacza to jednak niestety, że dealerzy, którzy korzystają z kas z elektronicznym zapisem kopii będą mogli z nich nadal korzystać aż do końca 2022 r.
Projektowane przepisy przewidują bowiem, że w odniesieniu do niektórych branż możliwość stosowania kas niezapewniających dostępu do CRK jest ograniczona. I tak, już z końcem 2018 roku podmioty świadczące usługi w zakresie napraw pojazdów silnikowych i motorowerów (w tym naprawy i wymiany opon, ich bieżnikowania, etc.), a także podmioty dokonujące sprzedaży paliw, byłyby zobowiązane do wprowadzenia nowego typu kas rejestrujących dla przedmiotowych dostaw.
Wszystkie powyższe zmiany, te już wprowadzone w życie, jak i dopiero planowane, nieść mogą ze sobą istotne ograniczenie płynności finansowej w branży motoryzacyjnej, do czego będzie ona musiała się odpowiednio dostosować.
Marta Szafarowska
Artykuł ukazał się na stronie Samar Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego