Zmiana statusu strony umowy leasingu a ryzyko podatku bankowego

Zmiana statusu strony umowy leasingu a ryzyko podatku bankowego

Firmy, które w ofercie posiadają leasing z obowiązkiem wykupu lub pożyczkę, i oferują te produkty przedsiębiorcom prowadzącym jednoosobową działalność, powinny być świadome ryzyka podlegania obowiązkowi zapłaty tzw. podatku bankowego. Dotyczy ono sytuacji, w których w trakcie trwania umowy dochodzi do zamknięcia działalności gospodarczej lub śmierci klienta, a jego spadkobiercami są osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej.

Oferując swoim klientom wspomniane produkty, finansujący czy pożyczkodawcy powinni liczyć się z tym, że umowa leasingu lub pożyczki – jeśli nie zawiera przeciwnych postanowień umownych – trwa nadal, nawet mimo zamknięcia działalności gospodarczej lub śmierci klienta. W pierwszym przypadku, nadal mamy do czynienia z tą samą stroną umowy, – z tą różnicą, że utraciła ona status przedsiębiorcy. W drugim – co prawda zaszła zmiana osobowa po stronie klienta, ponieważ w jego miejsce pojawili się spadkobiercy, jednak weszli oni w ogół praw i obowiązków klienta na zasadzie sukcesji generalnej. W obu przypadkach umowa leasingu lub pożyczki jest więc kontynuowana.

Należy się jednak zastanowić, czy w sytuacji, w której po stronie klienta – w trakcie trwania umowy – zmienia się status z przedsiębiorcy na osobę nieprowadzącą działalności gospodarczej, można mówić o umowie z konsumentem? Ma to bardzo istotne znaczenie dla ustalenia, czy po stronie finansujących lub pożyczkodawców może powstawać obowiązek zapłaty tzw. podatku bankowego.

Pytanie jest tym bardziej zasadne, że rzeczywistość rynkowa jest taka, że bardzo często finansujący lub pożyczkodawca wykonuje umowę, nie mając świadomości zmiany statusu po stronie klienta. Dlaczego? Często zdarza się, że klient nie informuje o zamknięciu działalności gospodarczej. Nierzadko również spadkobiercy płacą raty leasingowe, a zgon zgłaszają dopiero na etapie wykupu lub nawet później, gdy np. pojawia się problem z rejestracją pojazdu.

Przepisy ustawy o podatku od niektórych instytucji finansowych wskazują, że podatnikiem tzw. podatku bankowego są „instytucje pożyczkowe” oferujące kredyt konsumencki, w tym umowę pożyczki oraz umowę leasingu z obowiązkiem wykupu. Kluczowe jest więc ustalenie, czy podmiot, który zawiera z jednoosobowym przedsiębiorcą umowy leasingu z obowiązkiem wykupu lub umowy pożyczki, może zostać uznany za instytucję pożyczkową, udzielającą kredytu konsumenckiego, jeśli pewien odsetek wykonywanych przez niego umów wiąże go z osobami nieposiadającymi statusu przedsiębiorcy.

Punktem wyjścia dla oszacowania ryzyka wystąpienia obowiązku zapłaty tzw. podatku bankowego powinien być status klienta w chwili zawarcia umowy, ponieważ ustawodawca skonstruował przepisy ustawy o kredycie konsumenckim w taki sposób, że powiązał niejako kredyt konsumencki ze zdarzeniem w postaci zawierania z konsumentem umowy kredytu konsumenckiego (bądź przyrzeczenia zawarcia takiej umowy w przyszłości).

Nie ulega wątpliwości, że sama umowa zawierana jest z przedsiębiorcą. Należy jednak rozważyć, czy fakt zmiany statusu klienta (z przedsiębiorcy na osobę nieprowadzącą działalności gospodarczej), lub wejścia w ogół praw i obowiązków przedsiębiorcy przez osobę fizyczną, może na nią rozciągnąć ochronę konsumencką. Warto też zastanowić się nad skutkami po stronie finansującego lub pożyczkodawcy, który w niektórych sytuacjach wie o zmianie statusu po stronie klienta, a w innych nie ma on takiej świadomości.

Punktem wyjścia dla oszacowania ryzyka wystąpienia obowiązku zapłaty tzw. podatku bankowego mimo wszystko powinien być status klienta w chwili zawarcia umowy. Dlaczego? Ponieważ ustawodawca skonstruował przepisy ustawy o kredycie konsumenckim w taki sposób, że powiązał niejako kredyt konsumencki ze zdarzeniem w postaci zawierania z konsumentem umowy kredytu konsumenckiego (bądź przyrzeczenia zawarcia takiej umowy w przyszłości). Ewentualna zmiana statusu klienta na późniejszym etapie nie powinna więc spowodować uznania finansującego za instytucję pożyczkową – podatnika podatku bankowego. Niemniej przepisy ustawy o podatku od niektórych instytucji finansowych ani ustawy o kredycie konsumenckim wprost takiej gwarancji nie dają. Trudno więc przesądzić, czy tak samo tę sprawę będą interpretować organy podatkowe.