Finansowanie dłużne. Faktoring może być dobrą alternatywą
Faktoring jako alternatywa dla umów leasingu? Może to być ciekawe rozwiązanie w szczególności w erze Polskiego Ładu, za sprawą którego do kosztów podatkowych można zaliczyć nadwyżkę kosztów finansowania dłużnego w limicie wyznaczonym przez kwotę 3 000 000 zł lub wartość 30% uzyskanego w roku podatkowym EBITDA. WSA w Warszawie uznał, że pełny faktoring w ogóle nie stanowi finansowania dłużnego, a więc nie podlega on powyższym limitom.
Wprowadzone od 2019 r. przepisy w zakresie finansowania dłużnego są dość dotkliwe dla podmiotów, które ponoszą znaczne koszty finansowania. Polski Ład jeszcze bardziej pogłębił ten problem. Od początku stycznia 2022 r. nie ma bowiem wątpliwości, że do kosztów podatkowych można zaliczyć maksymalnie albo 3 mln zł, albo 30% tzw. EBITDA podatkowej. W tej sytuacji klienci firm leasingowych mogą rozważać bardziej korzystne podatkowo opcje finansowania działalności.
Atrakcyjną alternatywą może być faktoring. Transakcja faktoringowa łączy w sobie 3 elementy: finansowanie, uwolnienie się od ryzyka niewypłacalności dłużnika oraz obsługę administracyjną wierzytelności. Proporcje między nimi mogą być rozłożone w różny sposób. Niekiedy jednak te usługi nie są rozdzielone, a faktor po prostu nabywa wierzytelność, zarabiając na dyskoncie (różnicy między ceną nominalną wierzytelności a ceną nabycia). Jest to zresztą często spotykany sposób finansowania po stronie firm leasingowych. W przypadku takiej transakcji elementu finansowania nie da się wyodrębnić ani wyliczyć.
Wykładnia WSA w sprawie faktoringu jest niezwykle korzystna dla podatników, ale wydaje się, że prawidłowa. Niemniej warto pamiętać, że sprawa może być mniej oczywista w sytuacji faktoringu z regresem, gdzie faktycznie mogą być naliczane odsetki. Mając na uwadze potencjalne korzyści podatkowe dla klientów, warto jednak zastanowić się, czy zwłaszcza tym wysoce zadłużonym, nie warto oferować faktoringu jako alternatywnej formy finansowania.
Pełny faktoring to nie finansowanie dłużne
Właśnie na gruncie takiej sprawy zapadł wyrok WSA w Warszawie z 25 listopada 2021 r. o sygn. III SA/Wa 828/21. WSA uznał, że taka transakcja w ogóle nie stanowi finansowania dłużnego. Co ciekawe jednak, to nie brak możliwości wyodrębnienia części finansowej okazał się dla sądu kluczowy. WSA uznał, że w przypadku zbycia wierzytelności w ramach faktoringu pełnego (bez regresu) dochodzi po stronie faktoranta do definitywnego przysporzenia – ponieważ nie istnieje dług, który miałby być zwrócony. W tej sytuacji nie mamy do czynienia z finansowaniem, które wymaga istnienia wierzytelności, która ma być zwrócona.
Jest to wykładnia niezwykle korzystna dla podatników, ale wydaje się, że prawidłowa. Niemniej warto pamiętać, że sprawa może być mniej oczywista w sytuacji faktoringu z regresem, gdzie faktycznie mogą być naliczane odsetki.
Mając na uwadze potencjalne korzyści podatkowe dla klientów, warto zastanowić się, czy klientom – zwłaszcza tym wysoce zadłużonym – nie warto oferować faktoringu jako alternatywnej formy finansowania. Jest tak bym bardziej, że zasadniczo faktoring służy do finansowania innych zdarzeń gospodarczych niż leasing i może być produktem komplementarnym.
Autor: Bartosz Mazur, doradca podatkowy