Solidarna odpowiedzialność podatkowa członków zarządu. TSUE ponownie krytyczny

Trybunał Sprawiedliwości UE po raz kolejny zabrał głos w sprawie solidarnej odpowiedzialności członków zarządu za zobowiązania podatkowe spółek kapitałowych. W najnowszym wyroku z 30 kwietnia 2025 r. TSUE podkreślił, że odpowiedzialność ta nie może być przypisywana automatycznie, wyłącznie na podstawie faktu powstania zaległości podatkowych. To sygnał, że polskie przepisy dotyczące solidarnej odpowiedzialności podatkowej członków zarządu wymagają pilnej i systemowej reformy.
W analizowanej sprawie wątpliwości dotyczyły momentu i okoliczności, w których członek zarządu powinien złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości, aby uniknąć solidarnej odpowiedzialności. Zgodnie z przepisami upadłość należy ogłosić, gdy dłużnik staje się niewypłacalny, a więc zaległość w spłacie zobowiązań przekracza trzy miesiące.
TSUE wskazał, że organy skarbowe muszą badać, czy członek zarządu dochował należytej staranności, czy miał realny obowiązek złożenia wniosku o upadłość oraz czy miał możliwość uniknięcia zaległości. Odpowiedzialność nie może być przypisywana automatycznie, jeśli członek zarządu nie miał kontroli nad sytuacją. Z orzeczenia wynika również, że członkowie zarządu muszą mieć zapewnione realne prawo do obrony, czyli możliwość wykazania, że ich działania były zgodne z przepisami i z zachowaniem należytej staranności, a brak złożenia wniosku o upadłość nie wynikał z ich zaniedbania, lecz z braku realnej podstawy do podjęcia takiej czynności.
Jeden wierzyciel a ogłoszenie upadłości
TSUE odniósł się również do kwestii odpowiedzialności członka zarządu w sytuacji, gdy spółka posiada tylko jednego wierzyciela – Skarb Państwa. Dotychczasowe orzecznictwo w tym zakresie było niejednolite. Sądy powszechne często uznawały, że do ogłoszenia upadłości konieczne jest istnienie co najmniej dwóch wierzycieli, przez co wnioski składane w przypadku jednego wierzyciela były oddalane. Z kolei organy podatkowe oraz niektóre sądy administracyjne przyjmowały, że do ogłoszenia upadłości wystarczy jeden wierzyciel.
Ostatnie orzeczenia TSUE to wyraźny sygnał dla polskiego ustawodawcy, że obowiązujące przepisy dotyczące solidarnej odpowiedzialności podatkowej członków zarządu wymagają pilnej i systemowej reformy. Trybunał skrytykował m.in. stosowany przez polskie organy automatyzm w przypisywaniu odpowiedzialności, brak gwarancji procesowych i nadmierna surowość wobec członków zarządu.
TSUE rozstrzygnął te wątpliwości, wskazując, że już samo złożenie przez członka zarządu wniosku o upadłość, nawet jeśli zostanie on finalnie oddalony, może stanowić podstawę do wyłączenia jego solidarnej odpowiedzialności. Trybunał podkreślił, że odmienne podejście mogłoby prowadzić do nieuzasadnionej dyskryminacji i zachęcać do nieodpowiedzialnego zarządzania majątkiem spółki. Kluczowe znaczenia ma bowiem podjęcie przez zarząd odpowiednich działań restrukturyzacyjnych lub likwidacyjnych, a nie ich ostateczny i formalny skutek.
Wyraźny sygnał dla ustawodawcy
Jest to już druki wyrok TSUE dotyczący solidarnej odpowiedzialności członków zarządu za zobowiązania podatkowe spółki kapitałowej. O poprzednim orzeczeniu pisaliśmy w artykułach „TSUE o możliwości podważenia ustaleń z decyzji podatkowej wobec spółki w postępowaniu przeciwko byłemu członkowi zarządu” i „Odpowiedzialność solidarna członka zarządu za zobowiązania spółki z tytułu VAT? TSUE krytyczny”.
Oba wydane w ostatnim czasie orzeczenia stanowią wyraźny sygnał dla polskiego ustawodawcy. Obowiązujące obecnie przepisy dotyczące solidarnej odpowiedzialności podatkowej członków zarządu wymagają pilnej i systemowej reformy. Stosowany przez polskie organy automatyzm w przypisywaniu odpowiedzialności, brak gwarancji procesowych i nadmierna surowość wobec członków zarządu są nie tylko sprzeczne z prawem unijnym, ale także zniechęcają do podejmowania działań restrukturyzacyjnych.

Autor: Natalia Żyżylewska-Wyszyńska, radca prawny