Nowe limity amortyzacji od 2026 r. Co ze środkami trwałymi i autami w leasingu?

Od 1 stycznia 2026 r. będą obowiązywały nowe limity amortyzacji samochodów. Zmiany w tym zakresie zostały uchwalone w 2022 r. Najważniejszą zmianą jest obniżenie limitu – ze 150 do 100 tys. zł – dla samochodów, których emisja CO2 przekracza 50 g/km, a więc wszystkich aut spalinowych i większości hybryd. Co istotne, ustawodawca przewidział przepisy przejściowe dla pojazdów będących środkiem trwałym podatnika, ale nie uwzględnił podobnych regulacji odnoszących się do aut, które są przedmiotem leasingu.
Od 2026 r. zaczną obowiązywać nowe limity amortyzacji samochodów osobowych. Najważniejszą zmianą jest obniżenie limitu – ze 150 do 100 tys. zł – dla samochodów, których emisja CO2 przekracza 50 g/km, a więc wszystkich aut spalinowych i większości hybryd. Dla samochodów elektrycznych utrzymany zostanie dotychczasowy limit w wysokości 225 tys. zł.
Nowe limity przedstawiają się następująco:
- 225 tys. zł – w przypadku samochodu osobowego, będącego pojazdem elektrycznym, a także w przypadku pojazdu napędzanego wodorem,
- 150 tys. zł – w przypadku samochodu osobowego, w którym emisja CO2 wynosi mniej niż 50 g/km,
- 100 tys. zł – w przypadku samochodu osobowego, którego emisja CO2 jest równa lub wyższa niż 50 g/km.
Założenia i rzeczywistość
Gdy powyższe zmiany uchwalano w 2022 r., Ministerstwo Klimatu i Środowiska uzasadniało je tym, że modyfikacja limitów będzie stanowić zachętę dla przedsiębiorców do sukcesywnej wymiany flot pojazdów spalinowych na pojazdy niskoemisyjne, jednocześnie dając im czas na dostosowanie procesu przechodzenia na transport niskoemisyjny do swoich strategii prowadzenia działalności gospodarczej.
Na nieco ponad pół roku przed wejściem w życie przepisów udział „elektryków” na rynku nowych pojazdów osobowych wynosi około 5%, więc trudno uznać, by transport niskoemisyjnych był dziś powszechny. Nie zatarła się również różnica finansowa pomiędzy zakupem samochodu spalinowego a elektryka. Różnicy tej nie są w stanie pokryć nawet dofinansowania do zakupu pojazdów elektrycznych, zwłaszcza że z nowego programu „NaszEauto” nie mogą skorzystać spółki.
Ustawa zmieniająca przewiduje przepis przejściowy dla samochodów będących środkiem trwałym podatnika, zgodnie z którym dla pojazdów wprowadzonych do ewidencji przed zmianami należy stosować dotychczasowe limity. Niestety żadnych przepisów przejściowych nie przewidziano natomiast dla umów leasingu.
Przy uchwalaniu przepisów Ministerstwo Klimatu i Środowiska wskazywało, że ich skutki odczuje ponad 2 mln polskich przedsiębiorstw. Należy więc zakładać, że brak zapowiedzi dotyczących odwołania lub odsunięcia wejścia w życie regulacji przyjętych przez poprzedni rząd dyktowany jest troską o budżet Skarbu Państwa. Resort środowiska, oceniając skutki uchwalanych w 2022 r. przepisów, wskazywał, że w pierwszym roku obowiązywania nowych limitów wzrost wpływów budżetowych wyniesie ponad 600 mln zł, a w kolejnych latach – nawet blisko 3,3 mld zł w skali roku.
Co z przepisami przejściowymi?
Ustawa zmieniająca przewiduje przepis przejściowy dla samochodów będących środkiem trwałym podatnika, zgodnie z którym dla pojazdów wprowadzonych do ewidencji przed zmianami należy stosować dotychczasowe limity.
Żadnych przepisów przejściowych nie przewidziano natomiast dla umów leasingu, podczas gdy przepisy ograniczające możliwość zaliczenia rat leasingu do kosztów podatkowych od stycznia 2026 r. będą się odwoływać bezpośrednio do limitów stosowanych dla odpisów amortyzacyjnych. W rezultacie powstaje wątpliwość, czy w przypadku pojazdów, które nie będą spełniać wymogów do zastosowania limitu w wysokości 150 tys. zł (ich emisja nie będzie mniejsza niż 50 g/km) od stycznia 2026 r. będzie należało zmienić zasady rozliczania umów leasingu? Prawa takich podatników również powinny być chronione. Gwarancja w tym zakresie to absolutne minimum, jakiego należałoby oczekiwać od ustawodawcy, w kontekście poprawienia przepisów uchwalonych przed kilkoma laty.

Autor: Marta Szafarowska, doradca podatkowy