Ekspansja przyniesie oszczędności podatkowe. Ale jedynie firmom produkcyjnym

Ekspansja przyniesie oszczędności podatkowe. Ale jedynie firmom produkcyjnym

Zamęt podatkowy, jaki wywołał Polski Ład, był wielkim obciążeniem dla firmowych działów kadr. Księgowość – jeśli funkcjonuje osobno – na przełomie roku mierzyła się z kolei z estońskim CIT, ukrytą dywidendą, podatkiem minimalnym czy podatkiem u źródła. W efekcie stosunkowo małym zainteresowaniem cieszą się nowe ulgi podatkowe, a przecież w ramach styczniowej reformy wprowadzono ich kilka. Jedną z nich jest ulga na ekspansję, która dotyczy na tyle typowych wydatków, że powinna się nią zainteresować każda firma produkcyjna.

Dlaczego ulga na ekspansję powinna przykuć uwagę w szczególności podmiotów z branży produkcyjnej? Ponieważ jest ona zarezerwowana tylko dla podmiotów produkcyjnych w ścisłym tego słowa znaczeniu. Ulgą objęte są bowiem wydatki dotyczące zwiększenia przychodów ze sprzedaży produktów. Jak zaś wskazuje art. 18eb ust. 2 ustawy o CIT (odpowiednio – art. 26gb ust. 2 ustawy o PIT), przez produkty rozumie się rzeczy wytworzone przez podatnika. Z tego wynika, że ulgi nie zastosują ani podmioty usługowe (sprzedające „produkty” usługowe, np. finansowe), ani handlowe (co prawda sprzedające rzeczy, ale wytworzone przez kogo innego).

Na tym jednak nie koniec. Ulga dotyczy kosztów poniesionych w związku ze sprzedażą na rzecz podmiotów niepowiązanych. Co prawda z samej istoty ulgi wynika, że powinna ona dotyczyć wydatków, które mają na celu zwiększenie sprzedaży na rynku, jednak niektóre z nich mogą mieć inny charakter. Przykładowo, certyfikacja towarów może być również wymagana przez podmiot powiązany – wydatki z tym związane nie mogą zostać objęte ulgą.

Na czym polega ulga?

Nowa ulga na ekspansję ma podobny charakter do – dobrze już znanej – ulgi badawczo rozwojowej (B+R): podatnik najpierw zalicza do kosztów dany wydatek na „standardowych” zasadach, a następnie może go ponownie odliczyć w zeznaniu podatkowym. Jeśli np. duży podatnik CIT poniósł koszty kwalifikowane w wysokości 100 000 zł netto, może odzyskać w podatku łącznie aż 38 000 zł (19 000 zł w kosztach podatkowych i dodatkowe 19 000 zł w uldze).

Ulgę rozlicza się w zeznaniu rocznym. To znaczy, że nie powinno się jej stosować dla potrzeb obliczania wymiaru zaliczek na podatek. W zaktualizowanej deklaracji CIT-8 (i deklaracjach dla celów PIT) na 2022 r. zapewne pojawi się specjalne pole, w którym będzie można wpisać kwotę ulgi. Co istotne, ulgę można potrącić tylko z dochodem operacyjnym (a nie kapitałowym).

Kwota ulgi jest limitowana, ale ustawowy limit wydaje się całkiem spory – to 1 mln zł, co u dużego podatnika CIT oznacza maksymalną oszczędność na poziomie 190 000 zł w skali roku.

Nie ma wzrostów – nie ma ulgi

Największym mankamentem ulgi jest to, że jest ona przyznawana warunkowo i działa na zasadzie ryzyka, które obciąża podatnika. Otóż ulga przysługuje pod warunkiem zwiększenia przychodów ze sprzedaży produktów w stosunku do przychodów z tego tytułu ustalonych na ostatni dzień roku podatkowego poprzedzającego rok poniesienia kosztów (kwalifikowanych do ulgi) lub osiągnięcia przychodów ze sprzedaży produktów dotychczas nieoferowanych (ewentualnie wygenerowania przychodów ze sprzedaży produktów dotychczas nieoferowanych w danym kraju).

Ulga na ekspansję jest instrumentem tyleż ciekawym, co skomplikowanym i ryzykownym. Niespełnienie warunku sprzedażowego nie powoduje ryzyka w zakresie odsetek, trzeba jednak się liczyć z ryzykiem konieczności zwrotu podatku, jeśli prognozy sprzedaży nie zostaną zrealizowane. Oprócz tego, zastosowanie ulgi będzie jednak wymagać pewnego wysiłku dokumentacyjnego.

W efekcie ulga przysługuje, jeśli zostanie spełniony jeden z poniższych warunków:

1) ogólny wzrost sprzedaży produktu, w stosunku do którego spółka wnioskuje o ulgę;

2) osiągnięcie przychodów (jakichkolwiek) ze sprzedaży produktu dotychczas nieoferowanego;

3) osiągnięcie przychodów (jakichkolwiek) ze sprzedaży produktu dotychczas nieoferowanego w danym kraju.

Globalnie podatnik może więc mieć mniejszą sprzedaż produktu niż w roku bazowym, a pomimo tego ulga przysługuje mu, jeśli uda mu się sprzedać produkty na nowym rynku (tzw. w nowym kraju).

Warunki te muszą być spełnione w 2 kolejnych latach podatkowych po roku, w którym poniesione zostały wydatki na ekspansję. Nie do końca wiadomo, jak porównywać przychody z roku bazowego z następującym po nim okresem 2-letnim. Racjonalne wydaje się podejście, że jeśli np. w 2021 r. suma przychodów ze sprzedaży danego produktu wyniosła dokładnie 10 mln zł, to łączna sprzedaż produktu w latach 2022-2023 powinna przekroczyć 20 mln zł. Trudno byłoby bowiem mówić o „zwiększeniu” sprzedaży, gdyby okres dwuletni miał być porównywalny do jednego roku podatkowego. Powstaje również pytanie, czy wzrost sprzedaży ma wystąpić w każdym roku 2-letniego okresu? Mając na uwadze, że w ust. 6 przepisu mowa jest o „terminie do osiągnięcia przychodów”, wydaje się, że nie ma takiej konieczności. Niestety wyjaśnienia Ministerstwa Finansów w tym zakresie nie są jasne i podatnik, chcąc skorzystać z ulgi, powinien rozważyć zabezpieczenie się interpretacją. 

Co w przypadku, gdy podatnik odliczył ulgę, a nie udało mu się spełnić ww. warunków? Co prawda, traci on prawo do odliczenia, ale na szczęście nie w sposób retrospektywny. W takim przypadku będzie on zmuszony, aby doliczyć do dochodu wcześniej odliczoną kwotę ulgi – w drugim roku 2-letniego okresu, który będzie badany na potrzeby realizacji ustawowych warunków dla zastosowania ulgi. W efekcie, korzystając z ulgi, podatnik nie ryzykuje odsetkami, a tym bardziej odpowiedzialnością karną skarbową (o ile spełnia pozostałe warunki ulgi).

Wydatki objęte ulgą

Interesującym elementem ulgi są wydatki, które mają do niej zastosowanie.

Przede wszystkim muszą to być koszty poniesione w celu zwiększenia sprzedaży produktów. Spełnienie tego kryterium nie wydaje się szczególnie trudne, mając na uwadze charakterystykę wydatków objętych ulgą.

W ustawowym katalogu znajdziemy następujące typy kosztów:

1) dotyczące uczestnictwa w targach poniesione na:

a) organizację miejsca wystawowego,
b) zakup biletów lotniczych dla pracowników,
c) zakwaterowanie i wyżywienie dla pracowników.

Komentując ten punkt, trzeba zwrócić uwagę na fakt, że wydatki dotyczące transportu i kwaterunku mogą dotyczyć tylko pracowników, co oznacza, że nie obejmują one kosztów związanych z udziałem zaproszonych na branżowe eventy kontrahentów.

Nie chodzi też o wydatki na udział w jakichkolwiek targach, a jedynie w takich wydarzeniach, na których podatnik prezentuje swoje produkty. Prawa do ulgi nie dają więc, przykładowo, wydatki na udział pracowników w targach, na których przedstawiciele podatnika poszukują podwykonawców, dostawców półproduktów itp. Z tej perspektywy istotna jest dokumentacja – podmiot korzystający z ulgi na ekspansję powinien być w stanie udowodnić cel udziału w odpowiednich targach.

2) Koszty działań promocyjno-informacyjnych, w tym zakupu przestrzeni reklamowych, przygotowania strony internetowej, publikacji prasowych, broszur, katalogów informacyjnych i ulotek, dotyczących produktów.

Ta kategoria również nie wydaje się szczególnie kontrowersyjna. Mieszczą się w niej wszelkiego rodzaju aktywności reklamowe – pod warunkiem, że dotyczą one produktu, do którego ma mieć zastosowanie ulga. W obrocie pojawiają się już interpretacje potwierdzające, że na korzystanie z ulgi pozwalają również wydatki na kampanie internetowe (por. interpretację Dyrektora KIS z 6 lipca 2022 r. sygn. 0111-KDIB1-1.4010.188.2022.2.BS). Jeśli jednak reklama obejmuje działalność całej firmy i dotyczy również produktów, których producentem nie jest podatnik, skorzystanie z ulgi może być niemożliwe. 

Kolejne typy wydatków przewidziane w ustawie są następujące:

3) koszty dostosowania opakowań produktów do wymagań kontrahentów;
4) koszty przygotowania dokumentacji umożliwiającej sprzedaż produktów, w szczególności dotyczącej certyfikacji towarów oraz rejestracji znaków towarowych;
5) koszty przygotowania dokumentacji niezbędnej do przystąpienia do przetargu, a także w celu składania ofert innym podmiotom.

Skomplikowana ulga, trudne zamknięcie 2022 r.

Gdy wziąć ulgę na ekspansję pod lupę, okazuje się ona instrumentem tyleż ciekawym, co skomplikowanym i ryzykownym. Co prawda, jak wspomniano, niespełnienie warunku sprzedażowego nie powoduje ryzyka w zakresie odsetek, trzeba jednak się liczyć z ryzykiem konieczności zwrotu podatku, jeśli prognozy sprzedaży nie zostaną zrealizowane. Oprócz tego, zastosowanie ulgi będzie jednak wymagać pewnego wysiłku dokumentacyjnego.

Ulga na ekspansję jest tylko jednym z licznych nowych elementów ustaw o podatku dochodowym, które pojawią się po raz pierwszy w rozliczeniu dotyczącym roku 2022. Prawidłowe wyliczenie podatku za 2022 r. może więc wymagać znacznie większego nakładu pracy niż w latach poprzednich.

Bartosz Mazur

Autor: Bartosz Mazur, doradca podatkowy