Nowa uchwała Sądu Najwyższego to duże ryzyko w premiach dla handlowców

Nowa uchwała Sądu Najwyższego to duże ryzyko w premiach dla handlowców

Wynagradzając pracowników swoich kontrahentów, np. z tytułu prowizji, należy liczyć się z koniecznością pełnego oskładkowania wypłacanych kwot – to najważniejszy wniosek płynący z nowej uchwały Sądu Najwyższego. Może ona zachęcić ZUS do intensyfikacji działań kontrolnych.

Sąd Najwyższy 26 sierpnia 2021 r. podjął uchwałę w składzie trzech sędziów (nr. III UZP 6/21), w której stanął na stanowisku, że finansowanie przez pracodawcę w jakikolwiek sposób wynagrodzenia z tytułu świadczenia na jego rzecz pracy przez pracownika na podstawie umowy zawartej z osobą trzecią, przemawia za zastosowaniem art. 8 ust. 2a ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2021 r. poz. 423 ze zm.).

Sprawa dotyczyła dealera, którego pracownicy otrzymywali prowizyjne wynagrodzenia od podmiotu z nim niepowiązanego, którym była firma leasingowa. Wynagrodzenie to było wypłacane samemu dealerowi, jak i pracownikom dealera za doprowadzenie do zawarcia umowy leasingu z klientem. Sąd uznał, że wynagrodzenie to podlega pełnemu oskładkowaniu.

Uchwała SN nie tworzy sama w sobie nowego problemu, ponieważ ujawnił się on już kilka lat temu w ramach fali kontroli ZUS w stacjach dealerskich. Uchwała ta może jednak zachęcić ZUS do znacznego zintensyfikowania działań kontrolnych w tym zakresie. Uchwała dotyczy transakcji na linii dealer–firma leasingowa, ale dotyka w takim samym stopniu importerów samochodów czy agentów ubezpieczeniowych oraz wszystkich innych firm, które dopłacają do wynagrodzeń pracowników kontrahentów.

Modele premiowania pracowników

Wyróżnić można dwa modele wynagradzania pracowników kontrahentów z tytułu prowizji. Pierwszy z nich polega na zawarciu przez spółkę z pracownikami kontrahenta umów cywilnoprawnych, w oparciu o które wypłacane jest im wynagrodzenie z tytułu świadczonych usług.  Drugi popularny model polega na wypłacaniu premii z tytułu udziału pracowników w konkursie czy programie motywacyjnym. Wypłata premii uzależniona jest np. od stopnia realizacji zadania sprzedażowego określonego w regulaminie czy osiągnięcia najlepszego wyniku.

Uchwała SN nie tworzy sama w sobie nowego problemu, ponieważ ujawnił się on już kilka lat temu w ramach fali kontroli ZUS w stacjach dealerskich. Uchwała ta może jednak zachęcić ZUS do znacznego zintensyfikowania działań kontrolnych w tym zakresie.

Oba modele wiążą się z pewnymi wątpliwościami w zakresie sposobu rozliczenia PIT i składek ZUS od uzyskanego wynagrodzenia. Należy mieć bowiem na uwadze, że pracownik nie wykonuje w zasadzie żadnych dodatkowych czynności ponad to, co świadczy dla swojego pracodawcy. Kwestia ta została poruszona m.in. w interpretacji indywidualnej z 28 lutego 2020 r. (sygn. 0113-KDIPT2-3.4011.784.2019.1.MS). Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stanął na stanowisku, że wypłacane premie nie powinny zostać zakwalifikowane do przychodów ze stosunku pracy, a innych źródeł. W związku z tym podmiot wypłacający premię powinien jedynie wystawić informację podatkową PIT-11 na rzecz pracownika.

Niepewna przyszłość

Należy jednak zaznaczyć, że w chwili obecnej znamy wyłącznie rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego. Nie zostało jeszcze natomiast opublikowane uzasadnienie uchwały, dlatego nie znamy dokładnego stanu faktycznego i trudno powiedzieć, którego modelu ona dotyczy (informacje powinny być znane w ciągu najbliższych dwóch tygodni).

Jednak już teraz warto zasygnalizować, że z uwagi na falę kontroli przeprowadzonych w ciągu ostatnich lat przez ZUS oraz przedstawioną powyżej uchwałę Sądu Najwyższego, poziom ryzyka składkowego może wyraźnie się zwiększyć. W związku z tym warto rozważyć podjęcie próby zabezpieczenia prawidłowości stosowanego podejścia przy wykorzystaniu indywidualnych interpretacji Dyrektora KIS oraz ZUS.

Autorzy:

Bartosz Mazur

Bartosz Mazur, doradca podatkowy