„WHT refund” (w końcu) zacznie obowiązywać

„WHT refund” (w końcu) zacznie obowiązywać

Polski Ład nie omija również kwestii podatku u źródła. Zanosi się, że odraczane od blisko trzech lat zmiany, wynikające z art. 26 ust. 2e ustawy o CIT, w końcu wejdą w życie. Z tym, że w nieco zmienionej formie, bardziej korzystnej dla podatników. Uregulowana ma zostać również możliwość posługiwania się kopią certyfikatu rezydencji.

Polskie przepisy dotyczące WHT od początku 2019 r. uległy znaczącym zmianom. Jedna z najważniejszych modyfikacji dotyczyła nowego kształtu art. 26 ust. 2e ustawy o CIT, zgodnie z którym nadwyżki płatności powyżej 2 mln zł, przekazywanych do jednego podatnika w ciągu roku, miały podlegać obowiązkowemu WHT – bez możliwości braku poboru podatku lub skorzystania z obniżonych stawek wynikających z umów o unikaniu podwójnego opodatkowania (UPO).

 

Polski Ład zakończy niepewność

Art. 26 ust. 2e obejmował płatności z tytułów wymienionych w art. 21 ust. 1 oraz 22 ust. 1 ustawy o CIT, czyli m.in. odsetki, należności licencyjne, know-how, usługi niematerialne czy dywidendy.

W praktyce art. 26 ust. 2e nigdy nie wszedł życie. Jego stosowanie było konsekwentnie odraczane co pół roku na podstawie rozporządzeń Ministra Finansów. Zanosi się jednak na to, że stan niepewności – za sprawą tzw. Polskiego Ładu – wreszcie się skończy. Należy przy tym zaznaczyć, że omawiana regulacja ulegnie pewnej modyfikacji. W projekcie ustawy, która realizuje Polski Ład, wskazano, że obowiązkowemu WHT mają podlegać wyłącznie należności wymienione w art. 21 ust. 1 pkt 1 oraz art. 22 ustawy o CIT. Będzie to skutkować objęciem nowymi regulacjami wyłącznie dochodów pasywnych (należności odsetkowych, licencyjnych, za know-how oraz dywidend), ale już nie np. usług niematerialnych. Co więcej, projekt przewiduje, że art. 26 ust. 2e będzie miał zastosowanie tylko do płatności na rzecz podmiotów powiązanych.

Zakładając realizację planów politycznych i wejście w życie przepisów od 1 stycznia 2022 r., implementacja art. 26 ust. 2e w ustawie o CIT będzie oznaczać przejście na tzw. system pay and refund. Oznacza to, że podatnicy, co do zasady, po przekroczeniu progu 2 mln zł będą zobligowani do zapłaty WHT i dopiero po potrąceniu podatku u źródła będą mogli ubiegać się o jego zwrot.

Jak uniknąć zapłaty?

Ustawodawca przewidział dwa sposoby wyłączające stosowanie systemu pay and refund. Pierwszy z nich polega na złożeniu specjalnego oświadczenia, drugi – na wystąpieniu do urzędu skarbowego z wnioskiem o opinię o stosowaniu preferencji.

Projekt Polskiego Ładu zakłada, że obowiązkowemu WHT mają podlegać wyłącznie należności wymienione w art. 21 ust. 1 pkt 1 oraz art. 22 ustawy o CIT. Będzie to skutkować objęciem nowymi regulacjami wyłącznie dochodów pasywnych (należności odsetkowych, licencyjnych, za know-how oraz dywidend), ale już nie np. usług niematerialnych. Co więcej, projekt przewiduje, że art. 26 ust. 2e będzie miał zastosowanie tylko do płatności na rzecz podmiotów powiązanych.

Wspomniane oświadczenie składane jest jednak pod rygorem odpowiedzialności karnej. Jest to więc potencjalnie bardzo obciążający i ryzykowny sposób uniknięcia stosowania nowych regulacji. Można spodziewać się, że karny charakter przepisów będzie skutecznie zniechęcał osoby decyzyjne do brania na siebie tak dużej i zindywidualizowanej odpowiedzialności.

Drugą metodą jest opinia o stosowaniu preferencji (dziś nazywana opinią o stosowaniu zwolnienia). Po otrzymaniu odpowiedniej dokumentacji organ podatkowy oceni możliwość stosowania preferencji podatkowych w zakresie podatku u źródła. Od 1 stycznia 2021 r. dedykowanym urzędem w sprawach WHT, obejmującym swoim zasięgiem cały kraj, jest Lubelski Urząd Skarbowy w Lublinie. Opinia wydawana jest w terminie 6 miesięcy i kosztuje 2 000 zł. Ma ona jednak charakter zabezpieczający interesy podatnika i płatnika.

Pewną kontrowersją w aktualnym stanie prawnym pozostaje to, czy o taką opinię może wystąpić płatnik WHT. Powodem jest literalna interpretacja wciąż obowiązujących przepisów przez fiskusa, co powoduje, że płatnik może złożyć wniosek pod warunkiem, że ponosi ciężar ekonomiczny podatku. Na potwierdzenie tej okoliczności organ wymaga przedstawienia stosownej umowy regulującej obciążenie podatkiem u źródła spółkę wypłacającą. Mając na względzie, że zwykle takich płatności dokonują spółki-córki na rzecz spółek-matek, żądania organów podatkowych wydają się irracjonalne. Takie zapłaty wynikają bowiem z zasad funkcjonowania rynku i wzajemnych relacji wewnątrzgrupowych.

Przedsiębiorcy powinni więc z zadowoleniem przyjąć informację, że Polski Ład ma zlikwidować tę nieścisłość. Projekt ustawy wskazuje wprost, że o opinię będą mogli wystąpić zarówno podatnicy, jak i płatnicy podatku. W kolejnych latach można się zatem spodziewać wzmożonego zainteresowania pozyskaniem rzeczonej opinii, zwłaszcza biorąc pod uwagę potencjalne ryzyko związane ze złożeniem oświadczenia wyłączającego stosowanie mechanizmu pay and refund.

Zielone światło dla kopii certyfikatów

To jednak nie wszystkie zmiany, które Polski Ład przewiduje w odniesieniu do przepisów dotyczących podatku u źródła. Projekt ustawy zakłada, że od przyszłego roku podatnicy zyskają możliwość posługiwania się kopią certyfikatu rezydencji, np. pobraną ze strony internetowej kontrahenta. Pewne tymczasowe ułatwienia przewidziano na czas epidemii, jednak nie we wszystkich przypadkach można je zastosować. Poza tym aktualne przepisy ustaw o CIT i PIT, które przewidują, że kopie certyfikatów mogą być stosowane wyłącznie w przypadku przychodów z usług niematerialnych, ale tylko wówczas, gdy suma płatności na rzecz danego kontrahenta nie przekracza 10 tys. zł. Polski Ład zmieni obie ustawy o podatkach dochodowych, wprowadzając przepis, umożliwiający potwierdzenie miejsce siedziby podatnika z wykorzystaniem kopii certyfikatu rezydencji, jeżeli informacje zawarte na kopii nie będą budziły uzasadnionych wątpliwości co do zgodności ze stanem faktycznym. Będzie to ogromne ułatwienie dla płatników, którzy będą mogli np. swobodnie wymieniać się certyfikatami wspólnych kontrahentów. Nie będą też ponosić ryzyka uznania, że otrzymany od kontrahenta dokument nie jest oryginalny.