Rozwiązanie umowy leasingu przed upływem 2 lat? Tylko na warunkach finansującego

Rozwiązanie umowy leasingu przed upływem 2 lat? Tylko na warunkach finansującego

Teza o tym, że możliwe jest rozwiązanie umowy leasingu dotyczącej samochodu przed upływem 2 lat, która prezentowana jest ostatnio w niektórych artykułach, jest prawdziwa, ale tylko pozornie. Jednostronne rozwiązanie umowy możliwe jest bowiem jedynie w przypadkach wskazanych w samej umowie albo OWU, a wszelkie odstępstwa wymagają zgodnej woli obu stron. O tę będzie trudno, ponieważ przedterminowe rozwiązanie kontraktu w zdecydowanej większości przypadków nie będzie leżało w interesie finansującego, m.in. ze względów podatkowych.

W pierwszej kolejności należy odpowiedzieć na pytanie: dlaczego umowy leasingu samochodów zawierane są na okresy nie krótsze niż 2-letnie?

Kluczem są art. 17b ust. 1 pkt 1 i art. 17c ustawy o CIT. Pierwszy z tych przepisów stanowi, że aby umowa była uważana za podatkowy „leasing operacyjny”, musi być ona zawarta na czas odpowiadający przynajmniej 40% normatywnego okresu amortyzacji (NOA). W przypadku samochodów oznacza to konieczność zawarcia umowy na co najmniej 2 lata, ponieważ ich normatywny okres amortyzacji to 5 lat.

Drugi z wymienionych przepisów wskazuje natomiast, że przychodem firmy leasingowej ze sprzedaży przedmiotu jest jego cena. Rzecz w tym, że leasingobiorca w trakcie trwania umowy spłaca często większość wartości kapitału, np. 99%, a na koniec dopłaca jedynie wartość resztową, np. 1% lub symboliczną złotówkę.

Na czym polega korzyść tego rozwiązania? Otóż co do zasady – na gruncie przepisów o podatkach dochodowych – podmioty gospodarcze są zobowiązane sprzedawać rzeczy po cenach rynkowych. Dlatego też firmy leasingowe nie zawierają „zwykłych” umów najmu samochodów z prawem do wykupu przedmiotu po wartości resztowej. W takiej bowiem sytuacji firmie leasingowej groziłaby zapłata podatku nie od 1 zł, ale, np. 100 000 zł.

Rozwiązanie możliwe, ale nieopłacalne

Co grozi firmie leasingowej, jeśli zawarta przez nią umowa nie spełni któregoś z tych warunków, np. dotyczącego 2-letniego okresu umowy? Będzie to właśnie – zasygnalizowane powyżej – ryzyko zapłaty wielokrotnie większego podatku. Jeśli bowiem warunki podatkowej umowy leasingu operacyjnego nie są spełnione, organy podatkowe mogą oszacować leasingodawcy przychód na poziomie wartości rynkowej sprzedanej rzeczy. Z perspektywy finansującego taka sytuacja jest absolutnie niemożliwa do zaakceptowania.

Chociaż więc na gruncie podatkowym wcześniejszy wykup jest teoretycznie dopuszczalny, ma on dotkliwe konsekwencje podatkowe dla firmy leasingowej i jest oczywiste, że w praktyce finansujący nie będą dążyć do realizacji takiego scenariusza.

Możliwa jest jednak potencjalnie druga opcja skrócenia umowy. Zamiast przedterminowego wykupu, teoretycznie można zastosować rozwiązanie, polegające na zwrocie przedmiotu umowy do firmy leasingowej. Trzeba jednak pamiętać, że leasing pełni głównie funkcję kredytową i finansujący zwykle dąży do tego, aby przedmiot umowy został wykupiony przez korzystającego, a nie do tego, by go odzyskać i sprzedać na wolnym rynku. Takie transakcje wiążą się z koniecznością poniesienia przez leasingodawcę kosztów operacyjnych związanych z poszukiwaniem kolejnego klienta, a także potencjalnymi stratami wynikającymi z utraty wartości pojazdu. W normalnych okolicznościach (gdy rynkowy popyt na określony typ samochodów nie przewyższa znacząco podaży), trudno oczekiwać od leasingodawcy, by niejako z automatu zgadzał się na takie rozwiązanie umowy i zakończenie kontraktu ze stratą.

Przepisy podatkowe teoretycznie umożliwiają przedterminowy wykup, ale wcześniejszy zwrot przedmiotu do firmy leasingowej zwykle nie będzie przez nią pożądany. Możliwość zastosowania takiego rozwiązania w praktyce najczęściej będzie dotyczyła jedynie wyjątkowych okoliczności – takich, gdy firma leasingowa będzie w stanie zaakceptować potencjalne ryzyka, np. podatkowe, chcąc wyjść naprzeciw oczekiwaniom klienta.

Takie rozwiązanie może być zresztą sprzeczne również z interesem korzystającego. Wysokość raty leasingowej jest najczęściej kalkulowana w ten sposób, by leasingobiorca w trakcie obowiązywania umowy spłacił prawie cały kapitał, a po jej zakończeniu mógł wykupić samochód za wspomnianą symboliczną wartość resztową. Taka rata będzie więc wyższa niż przy typowym najmie, gdzie najemca tylko korzysta z samochodu przez określony czas, a potem zwraca go finansującemu. Wcześniejsze rozwiązanie umowy leasingu i zwrot pojazdu spowoduje, że nawet w przypadku uzyskania zgody leasingodawcy na takie rozwiązanie, będzie ono nieopłacalne dla leasingobiorcy.

Konieczna zgoda firmy

Podsumowując: przepisy podatkowe teoretycznie umożliwiają przedterminowy wykup, ale wcześniejszy zwrot przedmiotu do firmy leasingowej zwykle nie będzie przez nią pożądany. Możliwość zastosowania takiego rozwiązania w praktyce najczęściej będzie dotyczyła jedynie wyjątkowych okoliczności – takich, gdy firma leasingowa będzie w stanie zaakceptować potencjalne ryzyka, chcąc wyjść naprzeciw oczekiwaniom klienta.

Należy też pamiętać, że umowa leasingu jest zawierana na czas oznaczony i można ją jednostronnie rozwiązać jedynie w przypadkach wskazanych w samej umowie albo ogólnych warunkach umów (regulaminie), a wszelkie odstępstwa, np. przedterminowe rozwiązanie kontraktu bezwzględnie wymagają zgodnej woli obu stron.

Leasingobiorca będący w trudnej sytuacji jak najbardziej może więc negocjować wcześniejsze zakończenie umowy, ale musi się liczyć z tym, że leasingodawca nie przychyli się do jego wniosku – przede wszystkim ze względów biznesowych i finansowych. Wcześniejsze rozwiązanie umowy, jeśli dochodzi do zwrotu pojazdu, nie jest też optymalnym rozwiązaniem z perspektywy leasingobiorcy, dlatego ważne jest, by jeszcze przed zawarciem umowy korzystający znał porównanie zalet i wad leasingu oraz najmu i w oparciu o nie dokonał wyboru produktu finansowego, a także był świadomy konsekwencji, z jakimi się on wiąże.

Autorzy:

Bartosz Mazur

Autor: Bartosz Mazur, doradca podatkowy