Leasing nadal będzie korzystny i popularny

Leasing nadal będzie korzystny i popularny

Niższe koszty, łatwiejsza dostępność, a także liczne korzyści podatkowe, pośród których należy wskazać przede wszystkim możliwość szybkiego „ukosztowienia” aktywa – to najważniejsze korzyści leasingu operacyjnego, które sprawiają, że jest on chętnie wybierany przez przedsiębiorców. Zmiany w prywatnym wykupie, wprowadzane przez Polski Ład, nie spowodują spadku popularności tej formy finansowania.

Polski Ład wprowadza zmiany w zakresie sprzedaży samochodu wykupionego z leasingu do majątku prywatnego przedsiębiorcy. Do końca bieżącego roku taki pojazd można sprzedać bez konieczności zapłaty podatku, jeśli od wykupu minęło co najmniej 6 miesięcy. Od przyszłego roku ten okres wyniesie aż 6 lat.

Więcej fake newsów niż negatywnych zmian

Jest to jedyna zmiana, jaką w odniesieniu do leasingu wprowadza flagowa ustawa podatkowa rządu. Nową restrykcję, dającą prawo do sprzedaży wykupionego samochodu bez podatku dopiero po 6 latach, będzie można jednak ominąć. Media rozpisywały się o rozwiązaniu polegającym na podarowaniu wykupionego samochodu osobie z tzw. zerowej grupy podatkowej, która będzie mogła sprzedać otrzymany pojazd bez konieczności zapłaty podatku, jeśli od darowizny minie co najmniej pół roku. Bardziej bezpiecznym rozwiązaniem, które pozwoli zminimalizować skutki nowych regulacji (ale nie wyeliminuje ich całkowicie) jest sprzedaż samochodu w ramach działalności opodatkowanej ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych, co będzie opodatkowane stawką w wysokości 3% przychodu ze sprzedaży auta. Poświęciliśmy temu osobny tekst.

Wokół zmian w zakresie sprzedaży samochodu wykupionego do majątku prywatnego narosło wiele półprawd, a czasami wręcz fake newsów. Jeden z nich dotyczy podatku VAT, który rzekomo miałby pojawić się przy późniejszej sprzedaży samochodu wykupionego go majątku prywatnego. W osobnym tekście na ten temat, potwierdzaliśmy, że taka sprzedaż nie spowoduje powstania obowiązku podatkowego w VAT, ponieważ sprzedawca nie będzie występował dla tej transakcji w charakterze podatnika VAT, a transakcja nie zostanie dokonana w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, lecz w ramach majątku osobistego. Również organy podatkowe potwierdzają, że sprzedaż samochodu, który po zakończeniu umowy leasingu został wykupiony na cele prywatne podatnika, nie podlega opodatkowaniu VAT.

Drugi fake news w obszarze VAT dotyczy rzekomego naliczania podatku od wartości rynkowej przy wykupie (tzn. rzekomo firma leasingowa miałaby naliczyć podatek od wartości rynkowej, a nie resztowej). Ten fake news występuje zresztą w jeszcze bardziej radykalnej wersji, zgodnie z którą nie tylko VAT, ale w ogóle cena sprzedaży miałaby być ustalana w oparciu o wartość rynkową. Obie te informacje są tak samo nieprawdziwe.

Leasing operacyjny to m.in. możliwość błyskawicznego wygenerowania wysokich kosztów, których wielu przedsiębiorców poszukuje np. pod koniec roku. Zakładając przyspieszenie decyzji o zakupie firmowego samochodu i wyborze finansowania w postaci leasingu z maksymalną dopuszczalną opłatą wstępną (zazwyczaj 45%), cała wpłacona kwota staje się od razu kosztem podatkowym. Nie jest to możliwe przy kredycie lub pożyczce.

Korzyści nie tylko podatkowe

Większy wpływ na ewentualny spadek popularności leasingu mogą mieć w rezultacie kolportowane fake newsy niż rzeczywiste działania ustawodawcy. Mimo to nie należy spodziewać się, że przedsiębiorcy odwrócą się od tego instrumentu finansowego.

Jest to tym bardziej prawdopodobne, że biznes korzysta z leasingu nie tylko ze względów podatkowych. Należy pamiętać, że leasing to tanie finansowanie, które wielu przedsiębiorcom  jest łatwiej uzyskać niż pożyczkę czy kredyt. Zdarza się, że przedsiębiorcy wybierają leasing z wysoką wartością końcową, ponieważ przy zakończeniu umowy nie mają obowiązku wykupować aktywa, którym zazwyczaj jest samochód, ale mogą je oddać – podobnie jak np. w wynajmie długoterminowym. Bywają też tacy, którzy na leasing decydują się z uwagi na brak prawa własności, dzięki czemu w przypadku prowadzenia ryzykownej działalności przedsiębiorca nie ryzykuje zajęciem aktywa przez wierzycieli.

Szybsze „ukosztowienie”

Niezależnie od powyższych korzyści leasing nadal będzie miał wiele zalet natury czysto podatkowej, które mogą przekonać dużą część klientów do wyboru właśnie tej formy finansowania. W tym kontekście warto przypomnieć, że wprowadzony w 2019 r. limit, za sprawą którego kosztem podatkowym są wyłącznie odpisy amortyzacyjne do kwoty 150 tys. zł, jest w rzeczywistości podwójny i można go zastosować oddzielnie dla rat oraz oddzielnie dla wykupu samochodu, co przy odpowiednim wyborze parametrów umowy leasingowej (miesięczne raty na jak najniższym poziomie) sprawia, że leasingobiorcy mogą w dużej mierze „ukosztowić” nawet samochody o wartości przekraczającej 150 tys. zł.

Wspomniane „ukosztowienie” następuje przy tym zdecydowanie szybciej niż np. w przypadku zakupu samochodu za gotówkę. W przypadku nowych samochodów standardowy okres amortyzacji wynosi 5 lat. Przy leasingu amortyzacji można dokonać w minimalnym okresie trwania umowy leasingowej, czyli przez 2 lata. To duża korzyść, ponieważ pozwala ona szybciej rozpoznać koszty i dzięki temu pomniejszyć zobowiązania podatkowe.

Leasing pozwala również na elastyczne podejście do wysokości comiesięcznych rat i dostosowania ich do bieżących potrzeb w zakresie podatku. Przy nagłych zdarzeniach, np. pandemii, leasingobiorca może złożyć wniosek o zmianę harmonogramu spłaty przedmiotu umowy – tak, by zmniejszyć ratę, a w konsekwencji także koszty podatkowe, które mogą być mniej potrzebne, niż w okresach, kiedy firma osiąga wysokie dochody. Takich możliwości nie dają kredyt czy pożyczka. Można co prawda wynegocjować mniejsze spłaty, ale na poziom kosztu (sztywna amortyzacja przez rok) to nie wpłynie.

Leasing operacyjny to też możliwość błyskawicznego wygenerowania wysokich kosztów, których wielu przedsiębiorców poszukuje np. pod koniec roku, gdy osiągane przez nich dochody – opodatkowane skalą podatkową – przybliżają ich do wyższej stawki podatku. Zakładając przyspieszenie decyzji o zakupie firmowego samochodu i wyborze finansowania w postaci leasingu z maksymalną dopuszczalną opłatą wstępną (zazwyczaj 45%), cała wpłacona kwota staje się od razu kosztem podatkowym. Przy kredycie lub pożyczce nie jest to możliwe, a Polski Ład nic w tym obszarze nie zmienia.

Powtórka z 2019 r.?

Ostatnią spośród najistotniejszych zalet leasingu jest możliwość zastosowania optymalizacji związanej ze – wspomnianym na początku – prywatnym wykupem samochodu. Choć Polski Ład wydłuża okres, po jakim wykupione auto będzie można sprzedać bez podatku, to warto podkreślić jeszcze raz, że możliwości korzystnej sprzedaży takiego pojazdu, nadal będą dostępne. Czy to poprzez sprzedaż z wynoszącą 3% stawką ryczałtu, czy poprzez bardziej ryzykowną, ale oczywiście legalną darowiznę (jeśli samochód rzeczywiście jest przekazywany obdarowanemu i nie jest on dalej wykorzystywany w działalności gospodarczej).

Choć niekorzystne zmiany dotyczące leasingu są faktem, to ich rozmiar absolutnie nie powinien znacząco wpłynąć na popularność tej formy finansowania. Podobnie było zresztą w 2019 r., gdy wprowadzano opisywany w tekście limit 150 tys. zł – wówczas też leasingowi wieszczono śmierć, która – jak wiadomo – nie nastąpiła. Jeśli ustawodawca nie wprowadzi kolejnych niekorzystnych zmian w przepisach dotyczących leasingu, a nic na to nie wskazuje, przedsiębiorcy nadal będą chętnie z niego korzystać.

Jak walczyć z dezinformacją?

Tak jak wspomniałem, obecnie leasingowi bardziej niż zmiany podatkowe szkodzą fake newsy. Rzekoma „nieopłacalność leasingu” doczekała się nawet niedawno tzw. mema na swój temat… Niech o skali problemu świadczy fakt, że na skracanie umów leasingowych pod koniec roku decydowały się nawet niektóre spółki kapitałowe, które nie miały ku temu żadnego powodu!

Co można z tym zrobić? Cóż, wydaje się, że jedynym skutecznym sposobem jest przeszkolenie w tym zakresie handlowców – tak, by byli w stanie wyprowadzać klientów z błędu, a przynajmniej nie pogłębiać dezinformacji jeszcze bardziej.

Bartosz Mazur

Autor: Bartosz Mazur, doradca podatkowy