Fundacja rodzinna. Przełom w podatkach polskich przedsiębiorców?

Fundacja rodzinna. Przełom w podatkach polskich przedsiębiorców?

Fundacja rodzinna to bodaj najbardziej oczekiwane przez polskie firmy rodzinne rozwiązanie legislacyjne. Jak dotąd polskie prawo nie przewidywało bowiem żadnych rozwiązań dedykowanych takim firmom. Polska fundacja rodzinna ma zaś szanse być przełomem w tym zakresie, m.in. z uwagi na atrakcyjne regulacje podatkowe. Mogą się one okazać na tyle korzystne, że fundacja rodzinna stanie się rozwiązaniem, z którego będą korzystać też firmy, dla których sukcesja jest jeszcze pieśnią przyszłości.

Do dużego zainteresowania fundacją rodzinną mogą przyczynić się również pozytywne rozwiązania z zakresu prawa. Tej kwestii poświęciliśmy osobny artykuł „Fundacja rodzinna. Aspekty prawne”

Podatki w fundacji rodzinnej

Planowany system opodatkowania fundacji rodzinnej wydaje się bardzo prosty. Co do zasady, twór ten nie będzie opodatkowany podatkiem dochodowym – tak długo, jak będzie on prowadzić działalność gospodarczą dopuszczalną przez ustawę podatkową. Podatek CIT pojawi się dopiero w chwili wypłaty świadczeń na rzecz beneficjentów – w przypadku kręgu osób uprawnionych do zwolnienia z podatku od spadków i darowizn, podatek wyniesie 15% – i to właśnie na takim poziomie będzie kształtować się efektywna stawka obciążenia podatkowego beneficjenta. Warto zwrócić uwagę na brak jakichkolwiek składek po stronie „udziałowców” fundacji.

Taka stawka podatkowa już sama w sobie jest niezwykle atrakcyjna. Dla porównania, w przypadku wypłaty dywidendy przez spółkę z o.o. (opodatkowanej w systemie klasycznym, a nie estońskim CIT) stawka efektywna wynosi około 26%, a w przypadku wspólnika spółki jawnej, rozliczającego się według podatku liniowego – około 24% (bez uwzględnienia składek społecznych i ewentualnej daniny solidarnościowej). Co więcej, opodatkowaniu podlegać będą wyłącznie kwoty faktycznie wypłacone, analogicznie jak w estońskim CIT. To zaś powoli reinwestować zyski fundacji całkowicie bez opodatkowania, jeśli nie nastąpi ich konsumpcja.

Oprócz atrakcyjnego poziomu efektywnego opodatkowania szczególną uwagę – w kontekście projektowanych regulacji dotyczących fundacji rodzinnej – należy zwrócić jeszcze na trzy kwestie.

Niższe opodatkowanie i łatwiejsze transfery?

Po pierwsze, fundacja rodzinna będzie mogła wynajmować nieruchomości. Efektywna stawka podatkowa przy takim wynajmie nie jest co prawda aż tak atrakcyjna jak w przypadku najmu prywatnego osób fizycznych (12,5% od nadwyżki ponad kwotę 100 000 zł), ale biorąc pod uwagę, że wynosząca 15% stawka podatku będzie mieć zastosowanie wyłącznie do faktycznie wypłaconych zysków, a fundacja będzie mogła amortyzować nieruchomości inne niż mieszkalne, może się ona okazać jeszcze bardziej korzystna. Atrakcyjność wynajmu przez fundację obniża jedynie przyjęta poprawka, zgodnie z którą ten rodzaj podmiotów zostanie objęty podatkiem od przychodów z budynków.

Fundacja rodzinna będzie swoistym holdingiem, który będzie zarządzał kluczowymi aktywami (akcje, udziały, nieruchomości), pobierał nieopodatkowane dywidendy od spółek operacyjnych i przychody z najmu, a na koniec reinwestował je i przekazywał je już z niższym podatkiem uprawnionym beneficjentom – głównie najbliższej rodzinie fundatora.

Po drugie, na podstawie dostępnego projektu ustawy można wnioskować, że fundacja rodzinna będzie mogła inwestować w spółki osobowe. W teorii mogłoby to oznaczać renesans spółek jawnych, ale w ustawie przewidziano, że taka spółka jawna – z fundacją rodzinną w składzie – stanie się podatnikiem CIT.

Wreszcie, po trzecie, fundacja rodzinna może radykalnie ułatwić transfery majątkowe w obrębie firmy. Wszelkiego rodzaju restrukturyzacje w postaci aportów rzeczy czy udziałów w spółkach w przypadku „zwykłych” podatników mogą podlegać opodatkowaniu (podatnik wnoszący aport uzyskuje przychód podatkowy). Tymczasem wniesienie majątku w postaci udziałów i akcji spółek czy nieruchomości przez fundatora powinno być podatkowo neutralne. Znacznie łatwiejsze będzie też likwidowanie, łączenie i dzielenie spółek.

W efekcie fundacja rodzinna będzie swoistym holdingiem, który będzie zarządzał kluczowymi aktywami (akcje, udziały, nieruchomości), pobierał nieopodatkowane dywidendy od spółek operacyjnych i przychody z najmu, a na koniec reinwestował je i przekazywał je już z niższym podatkiem uprawnionym beneficjentom (w założeniu – głównie najbliższej rodzinie fundatora). Nowa forma prawna będzie więc pełnić rolę swoistego funduszu inwestycyjnego, dodatkowo znacznie tańszego w obsłudze.

Fundacja lepsza niż estoński CIT?

Kolejna kwestia do omówienia nasuwa się właściwie sama: czy fundacja rodzinna będzie jeszcze lepsza niż estoński CIT? A może te dwie konstrukcje można wykorzystywać łącznie? Obie zakładają bowiem brak opodatkowania w przypadku braku wypłaty uzyskiwanych dochodów.

Na tym etapie sprawa znacznie się już jednak komplikuje. Konstrukcje te są bowiem przeznaczone do innych celów, a każda z nich ma pewne wady i zalety, zostały omówione w tekście „Fundacja rodzinna lepsza niż estoński CIT?”. Co więcej, ich łączenie prawdopodobnie będzie niemożliwe (o ile projektowane przepisy nie ulegną zmianie). Zbudowanie docelowej struktury rodzinnego biznesu, a także wybór spośród dostępnych rozwiązań, będą więc wymagały szczegółowej analizy wszystkich aspektów i wkomponowania ich w plany danego przedsiębiorcy.

Nie da się ukryć, że pomimo wielu niekorzystnych zmian podatkowych w ostatnich latach, wprowadzenie estońskiego CIT i fundacji rodzinnej może ostatecznie poprawić sytuację polskich firm o charakterze rodzinnym. Kluczowy w tym zakresie będzie ostateczny kształt ustawy i – oczywiście – fakt jej publikacji w Dzienniku Ustaw. Po latach chaosu legislacyjnego być może firmy rodzinne będą mogły w końcu zbudować docelowe – i korzystne podatkowo – struktury działalności gospodarczej, które ułatwią im planowanie i realizację sukcesji.

Bartosz Mazur

Autor: Bartosz Mazur, doradca podatkowy